AKTUALNOŚCI » Pożegnanie Krzysztofa Kolbergera

Dziękuję Ci za tyle bólu żeby sprawdzać siebie
za wszystko co nieważne najważniejsze
za pytania tak wielkie że już nieruchome
 
- te słowa ks.Jana Twardowskiego stanowią wstęp do książki K. Kolbergera"Przypadek nie - przypadek". Zawsze uśmiechnięty, zawsze serdeczny i zawsze spokojny. Nasz Przyjaciel - Przyjaciel Musica Sacra. Dostaliśmy tę książkę z wpisem "z radością, że po pięciu latach znów się spotkaliśmy". Krzysztof Kolberger lubił Skoczów, lubił festiwal, lubił tu wracać. Mówił, jak jest zadziwiony, z jakim wzruszeniem, kolejny raz, słuchaliśmy Jego interpretacji Tryptyku Rzymskiego Jana Pawła II.
Gdy żegnaliśmy się w maju ubieglego roku, jak zawsze zapraszaliśmy Go ponownie, i jak zawsze mówił"..przyjadę, oczywiście że przyjadę - jak Bóg da". Panie Krzysztofie do widzenia. Jesteśmy ogromnie Panu wdzięczni. Dziękujemy.
 
 
Patronat medialny: